Dzień był długi, jest już późno, a jutro przed nami kolejne wrażenia, więc dodam tylko kilka zdjęć...
Słynna marokańska herbata - dobra, jednak trochę za słodka.
wszechobecne bazary to zdecydowanie mój żywioł
jeden z handlarzy w drzwiach jego domu haha : D
i jego wielbłądy
Zakochałam się w tutejszym klimacie, atmosferze i stylu...mmmmm :)